Największym polskim portem handlowym od ubiegłego roku jest Hamburg - informuje "Wprost". W 2008 roku w niemieckim porcie odprawiono 616 tysięcy polskich kontenerów. W tym samym okresie w Gdyni przeładowano 611 tysięcy kontenerów.
Polscy importerzy rezygnują z usług polskich portów, ponieważ procedury polskich celników i służb weterynaryjnych trwają o wiele dłużej niż w Hamburgu czy innych portach niemieckich.
Odprawa importowanego auta w Niemczech trwa trzy godziny, a w Polsce trzy tygodnie. Zdaniem tygodnika "Wprost", działania polskich służb celnych i weterynaryjnych powodują, że importerzy przenoszą odprawy z polskich portów do Niemiec, na czym traci polski Skarb Państwa. W Niemczech agencje celne zatrudniają polskojęzycznych pracowników, ponieważ mają tyle zleceń, iż nie są w stanie ich przerobić. W ubiegłym roku w szczecińskim porcie przeładunki kontenerów spadły o 13 procent.
Wprost, Grzegorz Gibas {jathumbnail off}
Porty, logistyka
Największy polski port? Hamburg!
16 grudnia 2009 |
