Strategia Grupy PGE w obszarze morskiej energetyki wiatrowej do 2040 r. to budowa co najmniej 6,5 GW mocy wytwórczych na Bałtyku. "Już teraz realizujemy ponad połowę naszych strategicznych założeń co do mocy na morzu" - mówił podczas konferencji Offshore Wind Poland 2022 , prezes zarządu PGE Baltica, która realizuje program offshore Grupy PGE.
Obecnie spółka realizuje trzy projekty morskich farm wiatrowych oraz czeka na ocenę ośmiu wniosków o kolejne obszary do zabudowy. Rozpoczęła również inwestycję w port serwisowy i Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Wiatrowej w Ustce.
Dariusz Lociński wskazuje, że budowa farm wiatrowych na Bałtyku jest niezbędna dla zapewnienia Polsce bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej, ale także przyczyni się do wzrostu gospodarczego naszego kraju. Dlatego zarządzana przez niego spółka ubiega się o nowe lokalizacje, które pozwolą na realizację strategicznych celów związanych z budową morskich farm wiatrowych.
"W tej chwili mamy w realizacji dwa duże projekty: etapy Baltica 2 i Baltica 3, składające się na Morską Farmę Wiatrową Baltica o mocy ok. 2,5 GW, które PGE realizuje z duńskim partnerem - koncernem energetycznym Orsted. Równolegle realizujemy samodzielny projekt na poziomie prawie 1 GW. To wszystko już teraz wypełnia ponad 50 proc. założeń naszej strategii" - podkreślił prezes zarządu PGE Baltica.
Baltica2 i Baltica 3 mają wydane decyzje lokalizacyjne, decyzje środowiskowe dla części morskiej i lądowej, umowy przyłączeniowe do sieci przesyłowej z operatorem, a także otrzymały prawo do kontraktu różnicowego.
W przypadku Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica w pierwszej kolejności, bo w 2026 roku, planowane jest uruchomienie etapu Baltica 3, a rok później etapu Baltica 2. Łącznie obie te farmy zajmą powierzchnię ok. 320 km², na której może zostać zainstalowanych ok. 180 turbin.
Inny projekt - Baltica 1, która w czerwcu 2020 roku otrzymała techniczne warunki przyłączenia do sieci przesyłowej dla mocy do 896 MW, a której rozpoczęcie eksploatacji planowane jest po 2030 r., będzie wytwarzała energię z 60 turbin zajmujących powierzchnię ok. 108 km². Zlokalizowana będzie w odległości ok. 80 km od lądu.
Dariusz Lociński wskazał również, że budowa farm wiatrowych na Bałtyku wiąże się z koniecznością dalszych inwestycji - zbudowania portu instalacyjnego oraz serwisowego. W związku z tym spółka zakupiła część terenów portowych w Ustce i jest na etapie przygotowania tego terenu do etapu budowy oraz docelowo do roli portu serwisowego dla morskich farm wiatrowych. Potencjał tego portu pozwala myśleć także o wykorzystaniu go przy kolejnych projektach w przyszłości.
Jak ocenił prezes zarządu PGE Baltica, kolejnym celem związanym z tą lokalizacją jest zbudowanie Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Wiatrowej w celu specjalistycznego kształcenia przyszłych kadr.
"Współpracujemy ze szkołami średnimi w zakresie kształcenia technicznego, jak i z uczelniami wyższymi - Politechniką Gdańską i Uniwersytetem Morskim w Gdyni, a także Uczelnią Łazarskiego w Warszawie, gdzie powstały kierunki studiów podyplomowych związanych z morską energetyką wiatrową" - powiedział.
Aktualna Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. przewiduje budowę na Bałtyku 11 GW mocy z produkcją poniżej 40 TWh rocznie. Tymczasem roczne zużycie energii elektrycznej wynosi ok. 170 TWh i przewiduje się, że do 2030 r. wzrośnie do 190 TWh. Potencjał lokalizacji przeznaczonych w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Polskich Obszarów Morskich pod morską energetykę wiatrową wynosi 15,3 GW i 60 TWh produkowanej rocznie energii.
Z danych zawartych w najnowszym raporcie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej wynika jednak, że wykorzystanie pod farmy wiatrowe wszystkich zidentyfikowanych obszarów w polskiej części Bałtyku, przełoży się na 33 GW mocy i produkcję 130 TWh energii elektrycznej rocznie.
rel (PGE Baltica via PAP MediaRoom)
Fot.: PAP MediaRoom