W tym tygodniu przeprowadzamy dodatkowe badania dna Morza Bałtyckiego w pobliżu uszkodzeń gazociągu Nord Stream za pomocą dwóch niszczycieli min - poinformowało w środę szwedzkie wojsko.
Badania odbywają się z naszej inicjatywy, nie mają one związku z toczącym się śledztwem - podały siły zbrojne Szwecji.
Na początku października szwedzka prokuratura ze służbami specjalnymi SAPO zakończyła podwodne badanie miejsca, gdzie doszło do zniszczenia gazociągu. Z dna pobrano próbki materiału do dalszej analizy. Stwierdzono wówczas, że hipoteza o dokonaniu aktu sabotażu za pomocą silnej eksplozji "wzmocniła się". Szczegóły objęte są tajemnicą.
Według nadawcy publicznego SVT na morzu pracują dwa należące do marynarki wojennej trałowce HMS Vinga i HMS Sturko. Jednostki mają zdolność rozpoznawania i unieszkodliwiania min.
Nie mogę wypowiadać się, czy coś znaleźliśmy oraz czego konkretnie szukamy - podkreślił rzecznik marynarki wojennej Jimmie Adamsson.
Wcześniej szwedzkie wojsko uczestniczyło w podwodnych pracach prowadzonych przez prokuraturę. Oddzielne badania miejsc uszkodzeń przeprowadziły również władze Danii oraz Niemiec.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk