W naszym kraju w branży OZE pracuje blisko 100 tys. osób - przekazał w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny. Według ekspertów najwięcej zatrudnionych jest w obszarze biomasy.
Jak wskazali analitycy PIE, powołując się na szacunki Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA), na świecie sektor OZE zatrudnia prawie 12 mln osób (38 proc. w Chinach). Najwięcej, jedna trzecia, jest zatrudnionych w sektorze fotowoltaiki. "W Polsce w branży OZE pracuje blisko 100 tys. osób" - czytamy w czwartkowym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE". Najwięcej w obszarze biomasy, ale nowsze sektory, jak fotowoltaika i energetyka wiatrowa, prężnie się rozwijają - zaznaczono.
Eksperci szacują, że docelowo potencjał w obszarze morskiej energetyki wiatrowej może wynieść ok. 70 tys. nowych miejsc pracy. Przyznali, że początkowo tzw. local content, czyli udział firm krajowych w łańcuchu dostaw, nie będzie wysoki. Powołując się na przykład Wielkiej Brytanii, wskazali jednak, że po 15 latach rozwoju branży wskaźnik ten może wzrosnąć z poniżej 10 proc. do 50 proc. "W Polsce, kraju bardziej uprzemysłowionym, może on być jeszcze wyższy" - ocenili.
Innym obszarem transformacji energetycznej jest - jak zaznaczono - gospodarka wodorowa. Zdaniem PIE nowe technologie będą wymagać nowych umiejętności lub poszerzenia kompetencji obecnych inżynierów i techników.
Polska jest jednym z liderów w produkcji tzw. szarego wodoru, ale w przyszłości będziemy stawiać na wodór produkowany w skojarzeniu z OZE - wyjaśniono.
PIE zwróciło uwagę na postępującą w energetyce cyfryzację oraz rosnącą potrzebę tworzenia i utrzymania oprogramowania.
Oprócz pracowników z twardymi umiejętnościami będzie też zapotrzebowanie na kadry z umiejętnościami miękkimi do prowadzenia nowego rodzaju biznesu związanego z transformacją energetyki - ocenili.
Zaznaczyli, że obecnie priorytetem jest przekwalifikowanie pracowników sektora węglowego, z których wielu posiada kompetencje i potencjał możliwy do zastosowania w gospodarce niskoemisyjnej.
autorka: Magdalena Jarco