Erupcja wulkan błotnego na Morzu Kaspijskim, w sektorze narodowym Azerbejdżanu, spowodowała powstanie 100-metrowego słupa ognia na wodzie, niedaleko pól naftowych i gazowych - poinformowały w poniedziałek służby sejsmologiczne Azerbejdżanu.
Erupcja nastąpiła w nocy z niedzieli na poniedziałek. Służby badają wpływ tego zdarzenia na środowisko. "Śmigłowce wykonują loty nad Morzem Kaspijskim, by zbadać skutki tej erupcji" - przekazały służby ratownicze Azerbejdżanu. "Nie ma żadnego zagrożenia dla infrastruktury naftowej, gazowej, a także dla życia ludzi" - dodały.
Także państwowy koncern paliwowy SOCAR zapewnił, że erupcja nie uszkodziła jego instalacji, które "działają dalej normalnie".
Władze Azerbejdżanu ze swej strony zaprzeczyły, by zjawisko było spowodowane wypadkiem związanym z infrastrukturą naftowo-gazową.
Według danych rosyjskiego instytutu geologicznego, w Azerbejdżanie znajduje się 1700 wulkanów błotnych - pod powierzchnią ziemi i pod dnem morskim. Ich erupcje rzadko prowadzą do katastrof naturalnych.
Wulkany błotne podczas erupcji wyrzucają na powierzchnie zarówno błoto, jak i łatwopalne gazy.
W komunikacie Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Azerbejdżanu z 5 lipca opublikowano materiał filmowy nakręcony na pokładzie śmigłowca pokazujący małą niezamieszkaną wysepkę Dashli położoną ok. 30 km od wybrzeża na wysokości dystryktu Salyan w Azerbejdżanie. Widoczne są na niej ślady krateru i niewielki ogień będący pozostałością erupcji.
W komunikacie ponownie potwierdzono, ze nie istnieje zagrożenie dla instalacji wydobywczych na Morzu Kaspijskim.
PAP; PortalMorski.pl
Fot.: Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Azerbejdżanu