Powstanie warunków dla rozwoju przemysłów typu offshore to szansa dla polskiej branży stoczniowej. Potrzebne są jednak szybkie działania i zdecydowane decyzje rządu – ocenili zgodnie uczestnicy panelu „Flota offshore szansą dla polskich stoczni?”, który odbył się w ramach III edycji Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.
Zdaniem uczestników debaty przedsiębiorstwa branży morskiej już teraz są ważnym dostawcą sprzętu i usług dla globalnego sektora offshore, w szczególności w zakresie jednostek specjalistycznych. Podmioty te mają również ugruntowaną i silną pozycję na rynku europejskim.
Zdaniem Grzegorza Strzelczyka, prezesa zarządu Lotos Petrobaltic S.A. do końca tego roku powinien zostać utworzony narodowy operator offshore wind, który m.in. zlecałby budowę statków instalacyjnych dla farm wiatrowych oraz prace serwisowe w kontakcie z inwestorami. Jego zdaniem to ostatni dzwonek na powołanie takiego podmiotu.
Przypomniał, że zgodnie z obowiązującą polityką energetyczną farmy wiatrowe mają zacząć działać w latach 2023-2025.
Jeżeli proces inwestycyjny statków instalacyjnych trwa minimum ok. 36 miesięcy, to czas najwyższy, by podjąć decyzję i stworzyć narodowego operatora offshore – podkreślił Strzelczyk. Ostrzegł, że w przeciwnym razie obcy operatorzy będą budować farmy wiatrowe dla polskich koncesjonariuszy na polskim szelfie.
W podobnym duchu wypowiadali się inni uczestnicy panelu.
Obserwujemy, że armatorzy odnawiają swoje floty, inwestują w nowoczesne technologie i wspierają stocznie, jak np. Kanada. Państwo to zainwestowało poprzez prywatnego inwestora i wybudowało nową stocznie tylko dlatego, żeby dbać o swoją gospodarkę morską – powiedziała Dorota Arciszewska, prezes zarządu Polskich Linii Oceanicznych.
Według niej należy także i w Polsce wspierać oraz rozwijać stocznie, mimo wciąż trwającej pandemii. Na rynku pojawiają się nowe statki, nikt nie zasypuje gruszek w popiele.
Przemysł stoczniowy wymaga jednak wsparcia ze strony państwa. Odpowiednie kroki są już czynione.
Przykładem realnych działań są kroki podejmowane przez ARP, które wpisują się w Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego. To integrowanie aktywów w sferze państwowej i podejmowanie decyzji inwestycyjnych, by stworzyć warunki do dalszego rozwoju – mówił Mateusz Berger, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Jako jeden z pozytywnych przykładów podał nadzorowana przez ARP spółkę Baltic Operator, która już zdobyła mocną pozycję międzynarodową.
Prowadzimy szereg działań inwestycyjnych, które mają stworzyć ekosystem i zaplecze do powstania energetyki offshore. Jeśli żadna spółka z udziałem Skarbu Państwa nie prowadziła do tej pory aktywnej działalności związanej z okrętownictwem, to nie jest możliwe, by w rok lub dwa lata dokonać diametralnej zmiany. Nasze działania mają na celu stworzenie dobrych warunków dla polskich przedsiębiorców - stwierdził prezes Berger.
Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Pracuję w sektorze offshore za granicami naszej ojczyzny od ponad 15 lat i widzę jakie korzyści przynosi ten rynek budżetom państwowym, portom, podmiotom prywatnym, podwykonawcom, marnarzom, hotelarzom, restauracjom. Coś pięknego.
Jak będzie u nas????? Oby podobnie, a nawet lepiej. Gor acy apel do polityków - prosze nie popsujcie tego!!!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.