Tzw. złota alga była najprawdopodobniej przyczyną śnięcia ryb w Odrze - powiedział PAP rzecznik wojewody dolnośląskiego Bartosz Wojciechowski. Pomiary wskazują, że sytuacja się ustabilizowała - wynika z przekazanych przez niego informacji.
W ubiegły czwartek pod Głogowem wyłowiono kilkaset kilogramów śniętych ryb.
Jak powiedział PAP rzecznik wojewody dolnośląskiego Bartosz Wojciechowski, w badanych próbkach liczebność tzw. złotej algi wyniosła 15 mln komórek w litrze wody.
Z badań też wynika, że sytuacja bardzo się poprawiła. Złota alga się rozproszyła, najprawdopodobniej toksyna wydzielana przez złotą algę była przyczyną śnięcia tych ryb i w tej chwili na całym Dolnym Śląsku sytuacja jest bardzo dobra - ocenił Wojciechowski.
Jak powiedział, obecnie do urzędników nie dochodzą sygnały o śniętych rybach w Odrze.
Wszystkie służby wojewody zadziałały natychmiast. Na miejscu momentalnie zaczęliśmy zbierać te ryby. Je trzeba jak najwcześniej usuwać, bo one rozkładając się jeszcze dodatkowe toksyny i dodatkowe zatrucie powodują i to się wszystko kumuluje - zaznaczył rzecznik wojewody.
Złota alga najczęściej występuje w zbiornikach stojących, takich jak starorzecza. Rozwija się, gdy w wodzie jest mało powietrza. Wydzielana przez nią toksyna jest zabójcza dla ryb i innych organizmów żyjących w wodzie.