Wykonawca przekopu przez Mierzeję Wiślaną wzmocnił ochronę obiektu, tak by na plac budowy nie wchodzili poszukiwacze bursztynu. W czasie weekendu osoby nieuprawnione wchodziły w rejon prac pogłębiarskich, by w urobku szukać bursztynu.
Jak przekazała PAP w poniedziałek Magdalena Skorupka-Kaczmarek, przedstawicielka wykonawcy przekopu spółki NDI, w budowanym kanale żeglugowym oraz w rejonie nabrzeża południowego trwają prace pogłębiarskie. Polegają one na wydobyciu piasku z dna wykonywanego kanału. Urobek z pracy pogłębiarki usuwany jest w pobliże falochronu zachodniego.
W ciągu ostatnich kilku dni w sąsiedztwie budowy pojawiły się osoby, które poszukiwały ewentualnego bursztynu. Ochrona budowy upominała wszystkich, którzy bezprawnie przechodzili na teren budowy. W momencie, gdy polecenia ochrony były ignorowane powiadomiona została m.in policja - wyjaśniła.
Wskazała, że policja w miniony weekend dwukrotnie interweniowała na terenie prac. Wykonawca przekazał, że budowa jest monitorowana i monitoring zostanie przekazany służbom, by osoby, które złamały prawo mogły być zidentyfikowane.
Aktualnie wykonawca wzmocnił ochronę budowy w rejonie miejsca zrzutu materiału. Odbyło się także spotkanie z przedstawicielami policji i uzgodniono obecność patrolu w rejonie budowy do momentu zakończenia obecnego etapu prac pogłębiarskich - podała Skorupka-Kaczmarek.
Czytaj także:
Pierwsze asfalty na budowie przekopu [VIDEO]
Gróbarczyk: pozyskanie bursztynu z przekopu Mierzei Wiślanej nieopłacalne
Adamczyk: we wtorek umowa na drugi etap przekopu Mierzei Wiślanej
Przypomniała, że wejście osób nieuprawnionych na teren budowy jest zabronione, niebezpieczne i każdorazowo będzie zgłaszane do wiadomości odpowiednich służb.
Regionalna telewizja pokazała, jak przez ostatnie dni na plac budowy przekopu od strony plaży w Kątach Rybackich ściągają poszukiwacze bursztynu. Ubrani w wodery, z lampami UV i podbierakami czekają, aż z rury wyrzucającej urobek z dna, wypłynie bursztyn.
Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 kilometry. Samo przejście przez Zalew Wiślany wyniesie nieco ponad 10 kilometrów, po rzece Elbląg – także ponad 10 kilometrów, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny, będą miały 5 m głębokości.
autor: Agnieszka Libudzka
Fot.: mat. pras NDI/Besix
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.