Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA jest już wyceniana po 55 USD za baryłkę po tym, jak na zakończenie poprzedniej sesji surowiec kosztował najdrożej od ponad roku - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 55,00 USD, wyżej o 0,44 proc.
Ropa Brent w dostawach na IV na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 57,73 USD za baryłkę, wyżej o 0,47 proc.
Wzrostom cen ropy nadają impetu informacje o spadku zapasów surowca w USA i Chinach.
Amerykański Instytut Naftowy (API) poinformował w swoim najnowszym raporcie, że zapasy ropy w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 4,3 mln baryłek.
Z kolei chińskie zapasy ropy spadły do najniższego poziomu od lutego 2020 roku - wynika z danych firmy wywiadowczej Kayrros.
Zapasy ropy spadły w Chinach w ub. tygodniu do 990 mln baryłek, najniżej od niemal roku, w reakcji na wzrost krajowych podróży Chińczyków.
Jednak są obawy o krótkoterminowe "uderzenie" w konsumpcję paliw w reakcji na odradzanie się epidemii koronawirusa i wprowadzanie przymusowych blokad gospodarki w niektórych częściach kraju.
Jeszcze we wrześniu 2020 r. zapasy ropy w Chinach osiągnęły szczytowy poziom ok. 1 miliarda baryłek - wynika z danych firmy Kayrros.
Przed rokiem - w lutym 2020 - chińskie zapasy ropy wynosiły 856 mln baryłek.
Tymczasem globalne zapasy ropy zmniejszają się w reakcji na kurczącą się podaż surowca, a popyt na paliwa ma powrócić do poziomów sprzed pandemii koronawirusa jeszcze w tym roku - wskazują analitycy.
Eksperci Goldman Sachs Group Inc. oceniają, że światowy popyt na ropę osiągnie poziom "sprzed koronawirusa" - 100 mln baryłek dziennie - do sierpnia tego roku.
WTI na NYMEX w N.Jorku zwyżkowała w ciągu poprzednich 2 sesji o prawie 5 proc.
Na zakończenie wtorkowej sesji WTI na NYMEX kosztowała 54,76 USD za baryłkę, najwyżej od 23 stycznia 2020 r.
(PAP Biznes)