Ceny ropy na amerykańskiej giełdzie paliw rosną przed zaplanowanym na ten tydzień posiedzeniem krajów sojuszu OPEC+, które ocenią sytuację podażową na rynkach paliw - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 42,42 USD, wyżej o 0,98 proc.
Ropa Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 45,17 USD za baryłkę, wyżej o 0,85 proc.
W środę odbędzie się spotkanie wspólnego ministerialnego komitetu OPEC+ (JMMC), aby ocenić ustalenia dotyczące dostaw ropy.
"Spotkanie JMMC będzie uważnie monitorowane na rynkach pod kątem tego, jak grupa radzi sobie z utrzymującą się nadprodukcją ropy - m.in. w Nigerii i Iraku, chociaż nie oczekuje się, że może to mieć duży wpływ na nastroje na rynkach paliw" - mówi Vandana Hari z Vanda Insights.
"Na razie nie ma za wiele czynników wsparcia dla wzrostu cen ropy poza słabnącym dolarem i polowaniem na okazje" - dodaje.
Od początku sierpnia kraje sojuszu OPEC+ mają dostarczać o 1,3-1,5 mln baryłek ropy dziennie więcej po tym, jak z powodu pandemii kornawirusa na świecie ograniczyły wcześniej podaż ropy o ok. 10 proc. globalnych dostaw tego surowca w następstwie załamania się popytu.
Analitycy wskazują, że światowe dostawy ropy naftowej wzrosły już w lipcu, bo Arabia Saudyjska wycofała się z niektórych cięć produkcji, do czego wcześniej się zobowiązała.
Tymczasem USA zajęły 4 tankowce przewożące irańską benzynę do Wenezueli w bezprecedensowym posunięciu, które może zdestabilizować globalne dostawy ropy, jeśli Iran zdecyduje się na odwet za to działanie Amerykanów. Tankowce transportowały 1,116 mln baryłek paliw.