Jest nagroda za odnalezienie U-Boota w jeziorze Drawsko. Według starosty drawskiego, na dnie mogą się znajdować nawet dwie tego typu jednostki.
Ich znalazca może liczyć na spory zastrzyk gotówki. - Do poszukiwań niezwykłych obiektów miłośników historii ma zachęcić nagroda - powiedział starosta drawski Stanisław Kuczyński. - Ogłosiłem pięć tysięcy za wyciągnięcie i przekazanie wraku. Te wszystkie prace eksploracyjne muszą być wykonywane zgodnie z przepisami prawa polskiego.
U-Booty miały być wykorzystywane w latach 40. przez Hitlerjugend, które w Czaplinku miało swoją bazę żeglarską. Miniaturowe okręty podwodne były wykorzystywane do szkolenia młodych Niemców. To jedna z lokalnych legend, którą od niedawna próbują rozwiązać historycy.
Podczas wstępnych badań okazało się, że jezioro Drawsko może skrywać jeszcze inne tajemnice. Na dnie mogą znajdować się także wojskowe transportery oraz wrak samolotu, który rozbił się tam kilkadziesiąt lat temu.
Jezioro Drawsko to drugi co do głębokości i jeden z największych akwenów w kraju. O tym czy jego okolice mogą być nazywane Wałbrzychem Pomorza Zachodniego zdecydują wyniki poszukiwań.
Ponoc..wedlug legendy.. Kazde jezioro ma wiejska legende dotyczaca zatopionego samolotu na dnie jeziora.
Starosta Drawski osmieszyl sie 5 tys zlotych buhaha..NIech sam nurkuje, podczepi line i ciagnie w zebach
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.