Inne

Długodystansowe Morskie Mistrzostwa Polski rozpoczęte!

W sobotę, 18 lipca, na Zatokę Gdańską wypłynęły jachty startujące w regatach Sailbook Cup. Tegoroczna impreza jest rekordowa pod względem liczby zgłoszeń. Na starcie piątej edycji regat stanęło 37 jachtów z Polski i Łotwy, na których żegluje prawie 200 osób. Są zarówno żeglarze samotnicy, jak i załogi wieloosobowe. Płyną jednostki typowo regatowe oraz turystyczne. Są to najdłuższe regaty organizowane w Polsce, ich trasa to około 600 mil morskich.

Oficjalne rozpoczęcie imprezy odbyło się w Marinie Sopot, gdzie o 11 zebrali się zaproszeni goście oraz uczestnicy regat. Jacek Zieliński - organizator i komandor regat przywitał krótko zebranych i przekazał głos gościom honorowym - przedstawicielowi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Krzysztofowi Czopkowi, prezydentowi Miasta Sopotu - Jackowi Karnowskiemu oraz Bogdanowi Justyńskiemu, reprezentującemu Pętlę Żuławską.

Pierwszy etap regat rozpoczął wystrzał z armat ze statku Pirat z Ustki. Wypływających żegnali na kei Kaprzy z Gdańska, sympatycy żeglarstwa morskiego oraz duża grupa turystów spędzających lato w Sopocie.

Tuż po starcie załogi meldowały, że początkowo płynęły kursem baksztag lecz wiatr zaczął odkręcać i stopniowo cichnąć. Około 14.30 pierwszy jacht - Fujimo płynąc w grupie Open minął Półwysep Helski. Wieczorem 18 lipca żeglując półwiatrem ostatnie jachty opuściły Zatokę Gdańską.

Jachty startują w trzech grupach. Najliczniejszą jest grupa ORC, w której ściga się 14 jednostek. Z przelicznikiem KWR zgłoszonych zostało 11 jachtów. Jachty bez przelicznika rywalizują w grupie Open. Celem pierwszego etapu jest dotarcie do Visby na Gotlandii. Stamtąd po regeneracyjnym odpoczynku w środę 22 lipca ruszą dalej na północ by minąć lewą burtą Gotska Sandön, od wschodniej strony opłynąć Gotlandię i dotrzeć z powrotem do Sopotu. W zeszłym roku najszybsze jachty meldowały się na mecie pierwszego etapu po około 36 godzinach żeglugi, a na pokonanie drugiego etapu potrzebowały 2,5 doby.

Tegoroczna edycja regat ma swój chlubny cel. Odbywa się pod hasłem "Płynę dla Leo". Uczestnicy poza rywalizacją regatową wspierają Leo - chłopca cierpiącego na Klątwę Ondyny, rzadko spotykany Zespół Wrodzonej Ośrodkowej Hipowentylacji. Cały dochód z pobrania aplikacji z trackingiem regat jest przekazywany na leczenie.

Pozycje jachtów można śledzić na stronie regat dzięki trackingowi YellowBrick - http://sailbookcup.pl/pl/tracking/ a na urządzeniach mobilnych dzięki aplikacji. Informacja o położeniu jednostek aktualizowana jest co 30 minut.

Do północy na mecie stawiły się już najszybsze jachty regat. Pierwszym, który przepłynął linię mety położoną przy główkach portu w Visby był jacht Hobart prowadzony przez Mirosława Zemke. Pokonanie trasy zajęło mu około 28 godzin. Następnie na metę wpłynęły prawie równolegle jachty Oiler.pl oraz Fujimo, które część trasy pokonywało bez głównego żagla.

Połowa jachtów minęła już południowy cypel Gotlandii. Popularna jest trasa pomiędzy wyspami Karlsroarna i Lilla Karso. Na opływanie Karlsroarna od zachodu zdecydowały się tylko Fujimo i Barnaba. Ocean 650 - najmniejszy jacht w stawce (po wycofaniu sie Gringo) rozpoczyna właśnie wspinaczkę wzdłuż wschodniego brzegu. Do rana spodziewane są kolejne jachty. Jeśli warunki pogodowe się nie zmienią ostatnie jachty stawki powinny wpływać do portu w poniedziałkowe przedpołudnie. Poza problemami technicznymi, które pokazały się poprzedniej nocy, nie było informacji o żadnych kolejnych problemach.

Zdjęcia: Bohdan Sienkiewicz i Cezary Spigarski

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter