W środę, 3 kwietnia inspektorzy operacyjni Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni odebrali zgłoszenie od Polish Rescue Radio o jachcie Maui, który w rejonie Rozewia sztrandował, czyli celowo osiadł na mieliźnie. Dwie osoby z załogi znalazły się w zimnej wodzie.
Warunki na Bałtyku tego dnia były bardzo ciężkie. Dwuosobowa załoga jachtu wobec groźby zatonięcia jednsotki, zdecydowała się na sztrandowanie, czyli celowe osadzenie jachtu przy brzegu na mieliźnie oraz wezwanie pomocy.
Jak informuje Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, natychmiast zadysponowane zostały statek ratowniczy Bryza, Brzegowa Stacja Ratownicza z Władysławowa oraz śmigłowiec ratowniczy. Wezwanie trzeba było traktować poważnie – obszar wokół Przylądka Rozewie jest rejonem niebezpiecznym, ze względu na wyłożone głazami dno.
Czytaj także:
Po dotarciu na miejsce zdarzenia okazało się, że rozbitkowie znaleźli się cali i zdrowi na brzegu. Ich życiu i zdrowiu nic już nie zagrażało.
Oprócz sił i środków ze Służby SAR, w działaniach uczestniczyły również:
- PSP Puck
- OSP Jastrzębia Góra
- Policja
Była to 35 akcja od początku 2024 roku. W 2023 roku SAR zrealizował łącznie rekordowe 444 interwencje.
Źródło: Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa
USD
EUR
CHF
GBP