Do hiszpańskiej jednostki ratunkowej już udzielającej pomocy ofiarom poniedziałkowego trzęsienia ziemi w Turcji dołączyły w środę cztery okręty marynarki wojennej, które do tej pory brały udział w manewrach na Morzu Śródziemnym.
Są to: lotniskowiec Juan Carlos I, okręt szturmowy Galicia, fregata Blas de Lezo i bojowy okręt zaopatrzeniowy Cantabria - poinformowała telewizję Antena 3 minister obrony Margarita Robles. Okręty wyposażone są w szpitale pokładowe, śmigłowce, ciężarówki i lekkie pojazdy oraz łodzie desantowe.
Na pokładzie czterech okrętów znajduje się ok. 500 żołnierzy piechoty morskiej, którzy mają za zadanie udzielenie pomocy humanitarnej ofiarom, ewakuowanie rannych, usuwanie gruzu i dystrybucję pomocy żywnościowej dla ludności.
Do tej pory okręty prowadziły ćwiczenia na Morzu Śródziemnym z innymi okrętami sojuszniczymi. Ministerstwo obrony zdecydowało jednak o wysłaniu ich do Turcji ze względu na środki pomocowe, jakimi dysponują. Na przykład lotniskowiec Juan Carlos I - największy okręt hiszpańskiej marynarki wojennej - może pomieścić na pokładzie ponad 1400 osób; posiada szpital z dwiema salami operacyjnymi, laboratorium i rentgenem, a oprócz tego śmigłowce i łodzie desantowe, które mogą służyć do ewakuowania rannych drogą powietrzną i morską.
Okręty dysponują łącznie 12 ciężarówkami i 40 lekkimi pojazdami, które mogą być wykorzystane do przemieszczania rannych.
Żołnierze piechoty morskiej posiadają także w wyposażeniu namioty z elektrycznością, prysznicami i jadalniami. Ofiarom trzęsienia ziemi natychmiast zapewnią racje żywnościowe i wodę butelkowaną; zapasy wystarczają dla tysiąca osób na 9 dni - głosi komunikat.
Z Saragossy Grażyna Opińska