Bezpieczeństwo

Modernizacja floty i zwiększenie zatrudnienia – to główne plany rozwoju Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, która w tym roku obchodzi 20-lecie działalności. 

Dzisiejsza okazja do świętowania to przede wszystkim powód do dumy i możliwość podziękowania wszystkim pracownikom za wkład w ciężką pracę. Dzięki nim polska strefa Morza Bałtyckiego jest bezpieczna – podkreślił Sebastian Kluska.

Wydzielona ze struktur Polskiego Ratownictwa Okrętowego 1 stycznia 2002 roku, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa posiada obecnie dziesięć statków ratowniczych do działań z zakresu poszukiwania i ratownictwa, dwa do zwalczania zanieczyszczeń, osiem brzegowych stacji ratowniczych wyposażonych w szybkie łodzie typu RIB, skutery, samochody ratownicze oraz sprzęt do zwalczania rozlewów i pięć szybkich łodzi będących integralnym wyposażeniem statków ratowniczych. W ciągu 20-letniej działalności interweniowała ponad 10 tys. razy, a tylko w 2021 roku aż 421, bo oprócz tego, że ratuje tych, których życie na polskich wodach Morza Bałtyckiego jest zagrożone, to zajmuje się również zwalczaniem wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń środowiska morskiego

Firma prezentuje nowoczesne oblicze polskiego ratownictwa, a przed nami lata kolejnych, nowych zadań, jak np. zapewnienie bezpieczeństwa przy budowie morskich farm wiatrowych na Bałtyku. To dla nas nowe wyzwanie. Chcemy, tak jak mówi zapis naszej ustawy, nieść pomoc każdemu człowiekowi, który bez względu na okoliczności, znajdzie się w niebezpieczeństwie na morzu.

Jak dodał dyrektor Służby SAR, firma planuje m.in. rozwój floty i wymianę obecnego sprzętu pływającego.

Niebawem ruszy program FENIKS, w którym na rozwój firmy przewiduje się 550 mln zł.

W ramach programu ma powstać nowy, wielozadaniowy statek.

Chciałbym i serce mi podpowiada, aby to była polska stocznia, ale czekamy na otwarcie programu – mówił dyrektor.

Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa planuje także zwiększyć zatrudnienie. Obecnie w Służbie SAR dyżuruje 300 pracowników zawodowych i ponad 100 ochotników, którzy na co dzień wspierają działania firmy.

W pierwszej kolejności chcielibyśmy rozszerzyć zatrudnienie o brzegowe stacje ratownicze. Tak, aby doprowadzić do stanu, kiedy minimum dwóch zawodowych ratowników znajduje się na dyżurze na każdej brzegowej stacji ratowniczej. To zagwarantuje nam skuteczność i skrócenie czasu do wyjścia w morze. Obecnie jest to jeden zawodowy ratownik, który do pomocy ma ratowników-ochotników.

Jak dodał dyrektor, 20-lecie działalności to również szansa na to, aby szerszej grupie obywateli zaprezentować to, czym na co dzień zajmuje się Służba SAR.

Większość interwencji dotyczy zapewnienia bezpieczeństwa turystom, którzy chcą w okresie wakacyjnym wypoczywać nad polskim morzem. Stąd te wszystkie bazy, morskie stacje ratownicze, czy też brzegowe stacje ratownicze, które dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu pełnią dyżur. Czuwamy nad bezpieczeństwem – podkreślił Sebastian Kluska.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter