Co najmniej 482 nielegalnych imigrantów przedostało się w środę do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche, co jest dobowym rekordem, a ich łączna liczba od początku roku przekroczyła 10 tys. - podało w czwartek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Poprzedni dobowy rekord ustanowiony został zaledwie 19 lipca, gdy tą drogą do Wielkiej Brytanii przepłynęło 430 osób. Według statystyk ministerstwa od początku roku przez La Manche nielegalnie przedostało się już 10 236 osób na 434 łodziach. To więcej niż w całym 2020 r., gdy schwytano 8417 nielegalnych imigrantów, i ponad pięciokrotnie więcej niż w 2019 r. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się też, by w ciągu jednego roku ta liczba przekroczyła 10 tys.
Wzmożony napływ nielegalnych imigrantów trwa mimo podejmowanych przez brytyjski rząd prób zaradzenia tej sytuacji, zarówno poprzez zmiany prawne, jak i współpracę z Francją. Dwa tygodnie temu ministrowie spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii i Francji, Priti Patel i Gerald Darmanin, podpisali umowę, zgodnie z którą Londyn miał przekazać władzom francuskim 54 mln funtów na podwojenie liczby patroli po ich stronie kanału La Manche. To już druga taka umowa w ostatnich miesiącach - w listopadzie zeszłego roku Wielka Brytania przeznaczyła na ten cel 28 mln funtów.
Jak poinformowało brytyjskie MSW, oprócz 482 nielegalnych imigrantów w 21 łodziach, którzy przepłynęli przez kanał La Manche w środę, francuskie służby zatrzymały tego dnia po swojej stronie kolejne 246 osób na ośmiu łodziach. Nadal jednak brytyjskie media co jakiś czas podają, że francuskie łodzie patrolowe, zamiast zawracać znajdujące się jeszcze na francuskich wodach łodzie z migrantami, eskortują ją do wód brytyjskich.
Zwiększony napływ nielegalnych imigrantów jest wiązany ze znajdującym się obecnie w Izbie Gmin projektem ustawy o obywatelstwie i granicach, który przewiduje znaczące podniesienie kar zarówno dla przemytników ludzi, jak i osób próbujących w nielegalny sposób dostać się do Wielkiej Brytanii. Przemytnikom grozić może nawet dożywotnie więzienie, a osobom, które w świadomy sposób nielegalnie przekraczają granicę - do czterech lat. Ponadto projekt przewiduje, że sposób, w jaki osoba ubiegająca się o azyl dostała się do Wielkiej Brytanii - legalnie czy nielegalnie, będzie miał wpływ na decyzję w jej sprawie.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński