Amerykańskie służby bezpieczeństwa narodowego monitorują dwa irańskie okręty wojenne, których ostatecznym celem może być Wenezuela. Płyną na południe wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki.
O tajemniczym rejsie irańskiej fregaty oraz byłego zbiornikowca Makran przekształconego w pływającą bazę informuje "Politico", powołując się na niezidentyfikowane źródła. Zwraca uwagę, że byłoby to prowokacyjnym posunięciem w napiętym momencie w stosunkach USA-Iran.
Według portalu urzędnicy amerykańscy nie znają na pewno miejsca przeznaczenia jednostek. Sądzą, że mogą one zmierzać do Wenezueli.
Oba kraje stojące w obliczu surowych sankcji USA rozwinęły bliższe więzi w ciągu ostatnich kilku lat. Współpraca obejmuje transport benzyny do wspólnych projektów dotyczących fabryk samochodów i cementu - wyjaśnia "Politico", dodając, że przed przyjęciem okrętu przestrzegali prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro jego współpracownicy. Nie znana jest jednak jego reakcja.
O misji, której cel może się zmienić wiedzą też mający dostęp do poufnych informacji ustawodawcy na Kapitolu.
Obecność irańskich okrętów wojennych na amerykańskim podwórku stanowiłaby wyzwanie dla amerykańskiej obecności w regionie - i prawdopodobnie zaogniłaby debatę w Waszyngtonie w sprawie zapowiedzi prezydenta Joe Bidena o ponownym rozpoczęciu negocjacji z Teheranem - zauważył portal.
Zgodnie irańskimi mediami Makran ma 230 metrów długości. Został oddany do użytku w tym roku, może służyć jako platforma dla wojny elektronicznej oraz misji operacji specjalnych. Władze w Teheranie wskazują też na wyposażenie okrętu w rakiety i jego nowoczesne uzbrojenie. Może przewozić sześć do siedmiu śmigłowców, a także drony.
Jak ustalił PortalMorski.pl - okręt ma 228,60 m długości całkowitej, 80 m długości między pionami, oraz wysokość boczną 21,50 m. Zanurzenie 14,78 m, wyporność 121 449 t oraz nośność 105 319 t mogą być parametrami sprzed adaptacji / przebudowy i obecnie mogą przyjmować inne wartości - sztucznie zaniżone.
Okręt wyposażony jest w napęd jednośrubowy oraz silnik napędu głównego o mocy MCR 12 350 kW (16 791 KM) umożliwiający osiąganie prędkości maksymalnej 14,80 węzła i służbową 13,00 węzłów.
Zbiornikowiec został przekazany do eksploatacji w marcu 2010 roku przez japońską stocznię Sumitomo Heavy Industries Marine & Engineering Co., Ltd. w Yokosuka.
W "cywilu" nosił nazwy oraz (od połowy 2013 r.) - . Został zakupiony przez rząd irański i przemianowany na Makran w sierpniu 2020 r.
Jak akcentuje "Politico", zarówno rzecznik wenezuelskiego MSZ jak też irańskiej misji przy ONZ odmówili komentarza. Podobnie zresztą jak rzecznicy Białego Domu i Pentagonu.
Zdaniem portalu, misja Iranu jest szczególnie niefortunna dla tych, którzy mają nadzieję na zmniejszenie napięć USA z Teheranem.
Kolejne rządy w Teheranie i Caracas mają w zwyczaju przeciwstawiać się Stanom Zjednoczonym, z którymi każdy kraj ma skomplikowaną historię. Wenezuelski rząd był jednym z pierwszych, który uznał Republikę Islamską po obaleniu w 1979 roku szacha, sojusznika USA na Bliskim Wschodzie - przypomina portal.
Akcentuje też, że Teheran regularnie sprzeciwia się obecności amerykańskich okrętów wojennych w rejonie Zatoki Perskiej. Już wcześniej groził podobną demonstracją siły na amerykańskim podwórku, ale nigdy tego nie uczynił.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP); PBS (PortalMorski.pl)
Fot.: Armia Irańska