Jeden marines zginął, dwóch zostało rannych, a ośmiu zaginęło w "tragicznym wypadku" z udziałem pływającego transportera opancerzonego u wybrzeży południowej Kalifornii - poinformował w piątek na Twitterze Korpus Piechoty Morskiej USA.
Do wypadku doszło w czwartek. Akcja poszukiwawczo-ratunkowa trwała w piątek rano czasu lokalnego przy wsparciu amerykańskiej marynarki wojennej i straży przybrzeżnej.
Wszyscy żołnierze służyli w 15. Jednostce Ekspedycyjnej Piechoty Morskiej, która znajduje się w Camp Pendleton, największej bazie piechoty morskiej na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, między hrabstwami Orange i San Diego. Marines często ćwiczą tam ataki na plażę, używając właśnie pojazdów desantowych do transportu żołnierzy - podała agencja Reutera.
Marines zgłosili, że nabierają wody w pojeździe podczas ćwiczeń w czwartek wieczorem – podała telewizja 7 San Diego, nie powołując się na żadne źródło. Jeden z poszkodowanych żołnierzy został przewieziony do szpitala Scripps Memorial Hospital w La Jolla, gdzie zmarł. Dwóch innych jest hospitalizowanych, w tym jeden jest w stanie krytycznym.
Według doniesień stacji w poszukiwaniach uczestniczy niszczyciel i trzy śmigłowce marynarki wojennej USA i kilka innych jednostek pływających, a także okręt i śmigłowiec straży przybrzeżnej.
cyk/ mal/