W Rosji od wtorku trwają ćwiczenia strategicznych sił jądrowych Grom-2019, podczas których zaplanowano wystrzelenie pocisków manewrujących i balistycznych, m.in. Buława i Siniewa. W ćwiczeniach bierze udział 12 tys. żołnierzy.
W ćwiczeniach uczestniczą jednostki strategicznych wojsk rakietowych, lotnictwa dalekiego zasięgu i wojskowego lotnictwa transportowego, a także jednostki Floty Północnej i żołnierze kilku okręgów wojskowych Rosji.
Według informacji ministerstwa obrony celem manewrów jest przećwiczenie działań na wypadek eskalacji sytuacji wokół granic Federacji Rosyjskiej. Media wyjaśniają, że strategiczne siły jądrowe Rosji i ich system dowodzenia przećwiczą uderzenie odwetowe - a być może również pierwsze - i kolejne ataki jądrowe na siły umownego przeciwnika.
Wystrzeliwanie pocisków manewrujących i balistycznych przećwiczone zostanie na poligonach: Czyża (w obwodzie archangielskim) i Kura (na Kamczatce). Na poligonach morskich na morzach: Barentsa, Ochockim, Czarnym, Kaspijskim i Bałtyckim przećwiczone zostanie odpalanie pocisków manewrujących z okrętów. Udział w ćwiczeniach bierze 15 okrętów i pięć atomowych okrętów podwodnych.
Ćwiczenia Grom-2019 zakończą się 17 października.
Międzykontynentalny pocisk balistyczny Siniewa (oznaczenie zachodnie SS-N-23 Skiff) wszedł na uzbrojenie rosyjskich morskich sił strategicznych w 2007 roku. Może przenosić do 10 głowic jądrowych na maksymalną odległość 11,5 tys. km. Pocisk balistyczny Buława (według klasyfikacji NATO - SS-NX-30) na paliwo stałe może przenosić do 10 samonaprowadzających się na cel głowic nuklearnych na odległość ponad 8 tys. km.
Z Moskwy Anna Wróbel