Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wyjaśnia przyczyny zatonięcia kutra rybackiego KOŁ-73. Do wypadku doszło w niedzielę, 26 sierpnia około godziny 22 w odległości 12 mil morskich na północ od portu w Kołobrzegu. Ratownicy SAR uratowali czteroosobową załogę kutra.
26 sierpnia w niedzielę wieczorem przed godziną 22:00 Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni i Witowo Radio odebrały na kanale 16 VHF sygnał „Mayday” z Kołobrzeskiego kutra znajdującego się aktualnie na łowisku około 12 Mm na północ od portu. Z informacji przekazanych przez szypra KOŁ-73 jasno wynikało, że kuter bardzo szybko nabiera wody, a 4 osobowa załoga potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Czytaj też: Niedaleko Kołobrzegu zatonął kuter rybacki
Do akcji niezwłocznie skierowany został statek ratowniczy Szkwał, który po około 30 minutach dotarł na wskazaną pozycję. Z relacji ratowników wynika, że kuter był już mocno przechylony na burtę, cały czas nabierając wody, a załoga zdążyła się ewakuować na tratwę ratunkową.
Szkwał podjął z tratwy wszystkich rybaków i po wstępnym udzieleniu pomocy, (jeden z rozbitków wymagał natychmiastowego zaopatrzenia zranionej ręki) przetransportował do portu w Kołobrzegu, gdzie zapewniona została im opieka w pomieszczeniach Morskiej Stacji Ratowniczej.
Najprawdopodobniej z powodu silnego stresu i zmęczenia, jeden z rozbitków zasłabł, dlatego wezwany został zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował poszkodowanego do pobliskiego szpitala.
W akcji ratowniczej brały udział również: śmigłowiec ratowniczy W-3 Anakonda Marynarki Wojennej oraz jednostka Straży Granicznej SG-216, a także statek Mewo Navigator, który znajdował się blisko miejsca zatonięcia kutra.
Hubert Bierndgarski