Chińskie MSZ i resort obrony skrytykowały w czwartek wycofanie przez USA zaproszenia chińskiej armii na wielonarodowe ćwiczenia wojskowe RIMPAC na Pacyfiku. Pentagon motywował tę decyzję postępującą militaryzacją Morza Południowochińskiego przez ChRL.
Komentując wycofanie zaproszenia rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang oświadczył, że Chiny mają suwerenne prawa do Morza Południowochińskiego. Działania USA w celu wywarcia presji na Chiny w tej kwestii ocenił jako niepraktyczne.
Chińskie ministerstwo obrony uznało natomiast w wydanym w czwartek oświadczeniu, że "zamknięcie drzwi" nie pomaga w budowaniu wzajemnego zaufania i współpracy wojskowej pomiędzy USA a Chinami.
Chińskie działania "na ich własnym terytorium" są konieczne do ochrony suwerenności ChRL oraz utrzymania pokoju i stabilności w regionie, a „USA nie mają prawa do nieodpowiedzialnych komentarzy w tej sprawie” - napisano w odniesieniu do zarzutów o militaryzację Morza Południowochińskiego.
„Zaproszenie czy niezaproszenie nie zmieni intencji Chin, by odgrywać rolę w ochronie pokoju i stabilności w regionie Azji i Pacyfiku” – podkreślono.
Cofnięcie zaproszenia dla chińskiej marynarki wojennej ogłoszono w środę, na krótko przed spotkaniem chińskiego ministra spraw zagranicznych Wanga Yi z sekretarzem stanu USA Mike’iem Pompeo. Na konferencji prasowej w Waszyngtonie Wang określił tę decyzję jako „bardzo niekonstruktywną” i zarzucił USA „negatywne nastawienie”.
W środowym oświadczeniu Pentagonu podkreślono, że wycofanie zaproszenia jest "wstępną odpowiedzią" na chińską militaryzację Morza Południowochińskiego. Resort obrony USA wskazał na "mocne dowody", że Chiny rozmieściły przeciwokrętowe pociski rakietowe, systemy rakietowe ziemia-powietrze i elektroniczne urządzenia zagłuszające na spornych obszarach w rejonie archipelagu Spratly, do którego różnych części zgłaszają także roszczenia Wietnam, Malezja i Brunei. Wezwano Chiny do usunięcia tych systemów.
W ubiegłym tygodniu chińskie bombowce lądowały i startowały z wysp i raf na Morzu Południowochińskim, wywołując zaniepokojenie władz Wietnamu i Filipin.
Chiny roszczą sobie prawa do większości akwenu Morza Południowochińskiego, przez który rocznie transportowane są towary i surowce o szacowanej wartości ponad 5 bln dolarów. Roszczenia terytorialne dotyczą Spratly i Wysp Paracelskich, i od lat wywołują konflikty z krajami regionu, m.in. z Wietnamem, Filipinami, Brunei i Tajwanem, który sam uważa się za niezależny od Pekinu.
Ćwiczenia RIMPAC odbywają się co dwa lata w czerwcu i lipcu w rejonie Hawajów na Pacyfiku; są to największe międzynarodowe manewry morskie. Chiny wzięły w nich po raz pierwszy udział w 2014 roku.
Z Kantonu Andrzej Borowiak