Dowódca marynarki wojennej Rosji admirał Władimir Koroliow oświadczył w piątek, że w 2016 roku osiągnęła ona poziom floty ZSRR pod względem liczby dni, jaką spędzają w rejsach okręty podwodne. Jak wyjaśnił, jest to obecnie ponad 3 tys.
"To znakomity wskaźnik" - powiedział admirał, zauważając, że chodzi o poziom, jaki marynarka wojenna osiągała w czasach zimnej wojny.
Koroliow wypowiadał się na ten temat podczas wodowania okrętu podwodnego o napędzie atomowym Kazań projektu Jasień-M. Uroczystość odbyła się w Siewierodwińsku w obwodzie archangielskim; brał w niej udział wicepremier Dmitrij Rogozin, odpowiadający za sektor przemysłu obronnego Rosji.
Kazań ma zostać przekazany marynarce wojennej Rosji w przyszłym roku; wejdzie w skład Floty Północnej. To drugi okręt tej serii. Pierwszy - Siewierodwińsk - też zasilił Flotę Północną.
Koroliow podkreślił, że Rosja tworzy obecnie grupę atomowych okrętów podwodnych, "które będą prowadzić zadania we wszelkich częściach wszechoceanu i zapewniać bezpieczeństwo" kraju.
Zgodnie z planami Ministerstwa Obrony w Rosji do 2023 roku powstać ma łącznie siedem jednostek projektu Jasień-M (w kodzie NATO: Graney) - uderzeniowych podwodnych okrętów atomowych czwartej generacji. Obecnie wciąż trwa budowa, na różnych etapach, okrętów Nowosybirsk, Krasnojarsk, Archangielsk i Perm.
Z Moskwy Anna Wróbel
awl/ mal/