Inne

Zaczynając rozmowę na temat polskich statków, zarówno cywilnych jak i okrętów wojennych można się spotkać zwykle z opinią, że nie ma o czym rozmawiać, bo nie ma czegoś takiego, że stan okrętów wojennych jest tragiczny, a flota handlowa lub pasażerska nie istnieje. Nic bardziej mylnego. Może i nasza flota wojenna nie jest w najlepszym stanie, ale niedługo może się to zmienić. Natomiast nasza flota handlowa jest całkiem pokaźna i ma się coraz lepiej.

Obecnie polska flota handlowa liczy ponad 130 statków o różnym tonażu i wieku. W gruncie rzeczy są to jednak młode jednostki, ponieważ średni wiek statków w PŻM (Polskiej Żegludze Morskiej), posiadającej najwięcej jednostek wynosi obecnie 10 lat. Większość z tych statków pływa jednak pod banderami innych państw niż Polska, ponieważ rejestrowane są w krajach tzw. taniej bandery, gdzie koszty rejestracji i wymagania są mniejsze niż w przypadku innych państw. Mimo to, jednostki te są w pełni polskie, mają polskie załogi i polskich kapitanów.

Warto o tym pamiętać, ponieważ w dzisiejszych czasach bandera nie świadczy już o przynależności narodowej statku handlowego. Według różnych źródeł aż 70% wszystkich statków handlowych na świecie pływa obecnie pod banderami innych państw, niż kraje pochodzenia ich właścicieli. Jest to po prostu bardziej opłacalne.

Też warto dodać, że statki te pływają po całym świecie i rzadko zawijają do polskich portów. Nie oznacza to oczywiście, że nie zawijają do nas podobne statki innych państw. Wręcz przeciwnie, ruch w naszych portach jest całkiem spory – wystarczy pojechać do Trójmiasta i nawet nie zaglądając do portu, na morzu widać cały czas kilka-kilkunaście masowców i innych transportowców kierujących się do i z portów trójmiasta.

Wiele statków przechodzi również często z rąk do rąk i jest wynajmowanych innym firmom na jakiś czas. Handel morski, chociaż nie jest najpopularniejszym tematem, jest bardzo dynamiczny.

Największe polskie statki handlowe - obecnie

Obecnie największym polskim statkiem handlowym jest masowiec Karpaty wraz z bliźniaczymi jednostkami – Beskidy, Sudety i Tatry. Jednostki te mają po 228/229 metrów długości i tonaż 82138 DWT (jest to jednostka określająca maksymalną nośność jednostki wyrażoną w tonach). Jednostki te są jednymi z najmłodszych w i tak już bardzo młodej Polskiej Żegludze Morskiej.

Statki te określa się jako masowce typu kamsarmax. Nazwa odnosi się do Portu Kamsar w Gwinei i oznacza największe statki jakie mogą wpływać do tego portu. Nasze masowce mają maksymalne rozmiary dla tego typu jednostek. Ich budowę rozpoczęto w japońskiej stoczni Tsuneishi Shipbuilding w Tadotsu na początku 2012 roku. Pierwszą jednostkę – Karpaty, zwodowano 11 października 2012 roku, a do eksploatacji masowiec wszedł 11 stycznia 2013 roku.

Kolejne jednostki wodowano 22 października 2012 roku (Beskidy, do służby wszedł 24 maja 2013 roku), 24 stycznia 2013 roku (Sudety, do służby wszedł 25 marca 2013 roku) i 3 lipca 2013 roku (Tatry, do służby wszedł 3 października 2013 roku).

Wszystkie te statki mają podobne parametry. Ich załogę stanowi 22 marynarzy i posiadają po 7 ładowni. Ich napęd stanowi silnik Mitsui MAN-B&W 6S60MC-C o mocy 13200 KM, dzięki czemu mogą one płynąć z prędkością 14,5 węzła.

Są to największe masowce jakie kiedykolwiek posiadała PŻM (pod względem tonażu, pod względem długości już nie, o czym później). Na tym lista obecnie największych statków się nie kończy. Są na niej jeszcze cztery inne masowce typu kamsarmax – Giewont, Jawor, Ornak i Rysy, zbudowane przez chińską stocznię NTS – New Times Shipyard w Jingjang.

Jednostki te były częścią programu odbudowy polskiej floty handlowej, który finalizowano pod koniec pierwszej dekady XXI wieku.

Giewont zwodowano 26 września 2009 roku, a do służby wszedł 7 stycznia 2010 roku (jak to na Chińczyków przystało, zbudowano go pięć miesięcy przed terminem…). Kolejnym statkiem był Jawor, zwodowany 5 kwietnia 2010 roku, a do służby wszedł 29 czerwca 2010 roku. 16 września 2010 roku zwodowano kolejny statek – Ornak. Wszedł on do służby tego samego dnia. Ostatnim z czterech zbudowanych wówczas masowców były Rysy. Jego budowę zakończono 10 marca 2011 roku.
Statki te mają również po 228/229 metrów długości, jednakże mają mniejszy tonaż, wynoszący 79649 DWT. Również posiadają 7 ładowni, a ich załogę stanowi 21 marynarzy. Każdy ze statków napędza silnik Hyundai MAN-B&W 7S50MC-C o mocy 15047 KM, rozpędzający je do prędkości 14 węzłów.

Listę największych pływających masowców zamyka pięć jednostek typu panamax (są to nieco większe jednostki od kamsarmaxów pod względem długości, jednakże mają kilka innych obostrzeń co do wymiarów i tonażu) Legiony Polskie, Orlęta Lwowskie, Polska Walcząca, Solidarność i Szare Szeregi.

Były to jedne z pierwszych masowców zamówionych przez PŻM po przemianach politycznych w Polsce na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Statki te mają również po 228 metrów długości, a ich tonaż wynosi 73505 DWT.

Budowę Legionów Polskich zakończono 7 listopada 1991 roku, a do służby statek wszedł 20 grudnia tego samego roku. Orlęta Lwowskie (obecnie nazwa statku oficjalnie nie posiada już polskich znaków), zwodowano 20 sierpnia 1991 roku, a do służby statek wszedł 24 października 1991 roku. Polska Walcząca (obecnie nazwa również nie ma polskich znaków) zwodowana została 24 stycznia 1992 roku, a do eksploatacji wszedł 12 marca 1992 roku. Solidarność zwodowano 1 marca 1991 roku, a do służby jednostka weszła 12 marca. Kolejnym statkiem z tej serii są Szare Szeregi, zwodowane 14 czerwca 1994 roku. Do służby statek ten wszedł 20 sierpnia 1991 roku.

Zbudowano je w duńskiej stoczni Burmeister & Wain w Kopenhadze. Posiadają 9 ładowni, a ich załogę stanowi 24 marynarzy. Napęd stanowi silnik Hyundai – B&W 5S60MC o mocy 10870 KM. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 15 węzłów.

Początkowo statki te weszły do eksploatacji w tzw. czarterze bare-boat. Ich właścicielami były spółki K/S Difko LXIX, K/S Difko LXX i K/S Difko LXVIII. Czarter bare-boat oznacza, że jednostki wynajmowane są bez załogi, którą musi zapewnić wynajmujący. Obecnie wszystkie są własnością spółki zależnej PŻM.

Największe polskie statki handlowe – historyczne

Blisko 230-metrowe statki robią wrażenie, ale nie są to największe jednostki jakie pływały w polskiej flocie handlowej. Największymi statkami jakie kiedykolwiek pływały w ramach PŻM i w ogóle jakie należały do Polski, są trzy zbiornikowce – Czantoria, Sokolica (druga nazwa jednostki to Sokolica II) oraz Zawrat, przystosowane do przewozu surowej ropy, które weszły do eksploatacji w 1975 roku.

Te olbrzymie statki miały długość 293 metrów i nośność 146 tysięcy ton. Wszystkie trzy statki zwodowano w 1975 roku w dwóch turach – sekcja dziobowa i rufowa oddzielnie.
Zawrat został zwodowany 17 stycznia (część rufowa) i 21 lutego 1975 roku (część dziobowa), a do służby wszedł 26 maja tego samego roku. Sokolicę zwodowano 29 kwietnia 1975 roku (część rufowa) i 9 czerwca 1975 roku (część dziobowa). Do eksploatacji jednostka weszła 25 sierpnia 1975 roku. Ostatnim z trzech zbiornikowców była Czantoria zwodowana 29 sierpnia 1975 roku (część rufowa) i 9 września (część dziobowa). Do służby statek wszedł 18 grudnia tego samego roku.

Ze względu na niewielkie różnice konstrukcyjne, każdy z statków miał trochę inny tonaż. Tym samym największym z nich był ostatni zwodowany zbiornikowiec – Czantoria – 146110 DWT. Drugi był Zawrat – 145680 DWT i na koniec Sokolica – 145649 DWT.

Statki miały 13 zbiorników do przewożenia surowej ropy, a ich załogę stanowiło 30 marynarzy. Napęd stanowił silnik Mitsubishi – Sulzer 10RND90 o mocy 29000 KM. Prędkość maksymalna wynosiła 15 węzłów.

Wraz z innymi zbiornikowcami (o których będzie mowa później) miały one przewozić do Polski surową ropę z Zatoki Perskiej. Według planów, flota zbiornikowców miał być jeszcze większa, tak aby w 1985 roku mogła przewozić 22 mln ton ropy. Niestety plany te pokrzyżował kryzys paliwowy, jaki wybuchł w wyniku Wojny Jom Kippur w 1973 roku. Wzrost cen, oraz ograniczenie eksportu sprawiły, że zbiornikowce były praktycznie bezużyteczne.

W związku z tym PŻM postanowiła pozbyć się balastu w postaci trzech wielkich statków. Czantoria została przekazana w 1982 roku Żegludze Polskiej, która sprzedała statek w 1987 roku. Z powodu unieruchomienia w porcie Mina Al Bakr w Iraku, w 1999 roku podjęto decyzję o zezłomowaniu statku. Nastąpiło to w sierpniu tego samego roku w Chinach.

Sokolica została unieruchomiona w Pireusie (port ten jest i był swoistym cmentarzyskiem statków, które trafiając tam, zwykle kończyły w stoczniach złomowych, wśród wielu statków, które trafiły do tego portu był liniowiec SS America o którym pisałem jakiś czas temu). Podobnie jak Czantoria, w 1982 roku jednostka trafiła w ręce Żeglugi Polskiej (cały czas znajdowała się w Pireusie). Nadano jej wówczas nazwę Argosy. PŻM odkupiła statek w 1984 roku i ponownie zmieniła jego nazwę, tym razem na Sokolica II. W 1988 roku sprzedano go ponownie nowemu właścicielowi, który użytkował go do 1999 roku. W styczniu tego roku zbiornikowiec po raz ostatni przybył do portu w Gdańsku, a w listopadzie trafił do stoczni złomowej w Bangladeszu.

Zawrat również przekazany został Żegludze Polskiej w 1982 roku. W 1995 roku został wyczarterowany maltańskiemu armatorowi, który odkupił go w 1996 roku. Pływał do 2002 roku, kiedy to podjęto decyzję o jego złomowaniu w Indiach. Na krótko kupiły go Chiny z zamiarem dalszej eksploatacji, ale w tym samym roku pocięto go na złom.
Równolegle z omówionymi zbiornikowcami do służby weszły trzy mniejsze zbiornikowce – Giewont II, Kasprowy Wierch i Rysy II. Miały one wypełniać te same zadania co większe zbiornikowce.

Ich tonaż wynosił 137160 DWT a długość 283,8 metra. Były więc jedynie nieznacznie mniejsze. Określano je jako zbiornikowce typu Baltimax (jak można się domyśleć, nazwa oznacza maksymalny rozmiar statku jaki może działać na Bałtyku). Zbudowano je w niemieckiej stoczni Howaldswerke Deutshe Werft z Hamburga. Pierwszy statek – Kasprowy Wierch, zwodowano 28 czerwca 1974 roku. Do służby zbiornikowiec wszedł 18 października. Kolejnym był Giewont II, zwodowany 11 stycznia 1975 roku, który wszedł do służby 15 maja. Ostatnim zbudowanym w tej serii statkiem były Rysy II, zwodowane 22 sierpnia 1975 roku, a do służby wprowadzone 28 listopada.

Wszystkie trzy statki napędzane były kotłami parowymi – Kasprowy Wierch kotłami AEG De Schelde AKS23d, a pozostałe dwa statki kotłami AEG AKS 23a i AEG AKS23d. Miały one moc 24000 KM i rozpędzały je do prędkości 16 węzłów. Załogę zbiornikowców stanowiło 34 marynarzy. Ropa mogła być przewożona w 13 zbiornikach.

W 1982 roku również zostały sprzedane Żegludze Polskiej z powodu braku zatrudnienia. W kolejnych latach trafiały do kolejnych nowych właścicieli.

Ostatnie informacje o Giewoncie II pochodzą z 2002 roku, kiedy został wycofany z eksploatacji. Kasprowy Wierch zezłomowano w 2009 roku w Chinach, natomiast Rysy II pływają do dnia dzisiejszego pod banderą Indonezji.

Oprócz zbiornikowców w latach 70-tych w Polsce pojawiły się jeszcze dwa mniejsze statki, które zasługują na wymienienie ze względu na swoje rozmiary. Były to masowce typu Panamax – Bełchatów i Turoszów. Był to najdłuższe masowce używane przez Polskę, jednakże ich tonaż był mniejszy od obecnie wprowadzanych masowców.

Oba statki miały 232 metry długości i tonaż 71277 (Bełchatów) i 71411 (Turoszów) DWT. Napędzał je silnik MHI – Sulzer 7RND76 o mocy 14000 KM. Prędkość maksymalna wynosiła 16,5 węzła. Załogę stanowiło 32 marynarzy. Statki miały 7 ładowni. Zbudowano je w japońskiej stoczni Kobe Shipyard. Bełchatów zwodowano 27 lipca 1976 roku i wprowadzono do eksploatacji 29/30 listopada. Turoszów zwodowano 18 października 1976 roku i wprowadzono do eksploatacji 28 stycznia 1977 roku.

Bełchatów zezłomowano w 2002 roku, do tego czasu cały czas pływał w ramach polskich firm, chociaż pod różnymi banderami. Turoszów swój los zakończył w 1998 roku.

Podsumowanie

Na koniec dla porównania kilka informacji na temat innych statków. Pierwszy polski statek handlowy zbudowany po wojnie, Sołdek miał 87 metrów długości i tonaż 2570 DWT. Jego załogę stanowiło 28 marynarzy, a maszyny parowe na jego pokładzie rozpędzały go do 9,5 węzła. 

Największym zbiornikowcem na świecie jaki kiedykolwiek zbudowano jest Seawise Giant o długości 458 metrów i nośności 647 955 DWT. Statek może być bardziej znany pod nazwą Jahre Viking. Swoją służbę zakończył w 2009 roku, po 28 latach eksploatacji.

Największym kontenerowcem świata jest natomiast zbudowany w 2015 roku MSC Oscar o długości 395 metrów.

Największym masowcem na świecie jest Vale Brasil, zwodowany w 2011 roku. Ma 362 metry długości i tonaż 402 347 DWT. Przejął on pałeczkę pierwszeństwa od masowca Berge Stahl, zwodowanego w 1986 roku. Ma on 343 metry długości i tonaż 364 767 DWT.

smartage.pl
 

-1 bzdury
co za bzdury ten ktoś wypisuje ,wiec się nie dziwie ze polskie spoleczenstwo nie ma pojęcia o gospodarce morskiej
pozdrowienia dla morskiej braci
02 kwiecień 2015 : 18:49 max | Zgłoś
+1 Tytuł
Mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli pisząc "bzdury"?
02 kwiecień 2015 : 21:42 Tomek123 | Zgłoś
+6 Szwindel
o co tu chodzi pierw sie przekazuje statki z PZM u do Zm potwem sie je odkupuje przeciez to wal i co mozna tak se to opisywac a gdzie prokuratura
03 kwiecień 2015 : 04:05 VYDH4 | Zgłoś
+1 Jj
Mr. Szwindel ; Naucz się pisać po polsku analfabeto.
27 maj 2017 : 00:32 A. | Zgłoś
+4 Bzdury
Pogratulować Portalowi przedrukowywania takich bzdur.
Cytat: "Listę największych pływających masowców zamyka pięć jednostek typu panamax (są to nieco większe jednostki od kamsarmaxów pod względem długości, jednakże mają kilka innych obostrzeń co do wymiarów i tonażu) Legiony Polskie, Orlęta Lwowskie, Polska Walcząca, Solidarność i Szare Szeregi." - po pierwsze panamaxy są MNIEJSZE od kamsarmaxów, po drugie, poza Solidarnością, wszystkie wymienione jednostki już dawno złomowano! po trzecie - w tej serii było SZEŚĆ jednostek, Autor nie douczył się o Armii Krajowej!
Przy Kasprowych oczekiwałbym wyjaśnienia w jaki sposób można napędzać statek kotłem parowym? To pachnie jakąś rewolucją przemysłową. O turbinach parowych jak widać szanowny Autor nie słyszał, a może w gimnazjum jeszcze o tym nie mówiono? Na wymienianie innych błędów szkoda czasu. Ale zastanawiam się jak można robić takie błędy w dobie internetu i powszechnego dostępu do informacji? Przecież sprawdzenie i weryfikacja tych błędnych informacji zajmuje kilka minut!
03 kwiecień 2015 : 07:20 Pamięć Morza | Zgłoś
+2 Kapitan
"polskie załogi i polskich kapitanów!"
Kapitan nie jest częścią załogi??? Kapitan to osoba lepsza od innych?
Śmiesznym jest wywyższanie kapitanów, ta osoba pełni tylko inna funkcje, a wy robicie z nich osoby najważniejsze
03 kwiecień 2015 : 17:49 ja | Zgłoś
+1 nieuk
Kapitan jest przedstawicielem armatora,jest NAJWAŻNIEJSZĄ osoba na statku,czy ci sie to podoba czy nie,wg, angielskiej nomenklatury nie jest załogą statku ,np.lista załogi mówi o 20 crewmembers including Master.Rozumiem ,że jestes marynarzykiem i masz zaciecie rewolucyjno-robotnicze.....
04 kwiecień 2015 : 10:42 mm | Zgłoś
0 morskie fantazje
Najlepsze morskie fantazje można znaleźć w gdańskim Dzienniku Bałtyckim. Na przykład ostatnio podawali, że na zatopionym rosyjskim statku rybackim pływają pasażerowie. Z zaciekawieniem czytam, co nowego tam napiszą.
06 kwiecień 2015 : 07:31 Stanisław | Zgłoś
0 TERMINOLOGIA MORSKA LEŻY
Jak świat światem, moi Kochani, statki bywają napędzane turbinami parowymi, parowymi silnikami tłokowymi i jeszcze kilkoma rodzajami silników. Ale wypisywanie dyrdymałów o "napędzie atomowym", czy o "napędzaniu statków KOTŁAMI" (!) to już przesada. Kocioł parowy to element, dostarczający czynnika roboczego (pary) właściwemu urządzeniu napędowemu, to jest silnikowi tłokowemu lub turbinie parowej. Z tzw. napędem atomowym jest o tyle trudniej, że taki "napęd" NIE ISTNIEJE. Reaktor(y) jest (są) tylko czymś w rodzaju atomowej kotłowni, dostarczającej czynnika roboczego innym urządzeniom, które kręcą śrubami. Na "atomowych" lotniskowcach śrubami kręcą turbiny parowe, napęd lodołamaczy to zdaje się też turbiny lub silniki elektryczne. Jakkolwiek tam jest z silnikami na jednostkach innych niż lotniskowce - w żadnym razie nie można mówić o atomowym napędzie.
08 lipiec 2020 : 18:43 Wojtek stąd | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9625 4.0425
EUR 4.3054 4.3924
CHF 4.5834 4.676
GBP 5.1082 5.2114

Newsletter