Gwiazdoblok o masie 5 ton, który w czasie sławetnego sztormu Ksawery 6 grudnia 2013 r. został wyrzucony przez morze na falochron wschodni w Porcie Darłowo - po remoncie nawierzchni falochronu, którą znacząco uszkodził - stanął w miejscu, gdzie znalazł się owego czasu.
Zgodnie z przyjętym nazewnictwem otrzymał nazwę "XAVER". Na gwiazdobloku zamontowana została tablica z informacją. Oprócz pewnej atrakcji turystycznej ma on przede wszystkim stanowić "symbol potęgi żywiołu - ku przestrodze próbujących z nim igrać".
Łączne straty, jakie orkan Ksawery wyrządził w grudniu 2013 roku na środkowym wybrzeżu, wyceniono na 43 mln zł. Powalonych było ponad 2 tysiące drzew. W wielu miejscach zostały zniszczone umocnienia brzegowe i zjazdy techniczne. Nikt jednak nie przewidział, że sztormowe fale powyrywają specjalne ochronne gwiazdobloki, których zadaniem jest osłanianie falochronów. Tak się jednak stało w Darłówku.
- Łącznie sztormowe fale zabrały aż 19 gwiazdobloków - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Dla nas to był wielki szok. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie siły, która poderwała te materiały. 18 gwiazdobloków zabrało morze. Zlokalizowaliśmy je na dnie kilkadziesiąt metrów od falochronu. Na szczęście nie leżą na torze wodnym i nie zagrażają żegludze. Natomiast jeden z nich został wyrzucony na kilka metrów do góry i przerzucony na falochron.
Gwiazdoblok zniszczył część falochronu. Urzędnicy po rozmowach z mieszkańcami Darłowa uznali w końcu, że nie będą go przenosić. Zostanie jako atrakcja turystyczna.
Hubert Bierndgarski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.