W piątek przypłynął do Szczecina z grupą studentów czwartego roku wydziału nawigacyjnego Akademii Morskiej. Kolejni praktykanci – z pierwszego roku – zamustrują w poniedziałek, a w środę wypłyną w rejs kandydacki. Statek szkolno-badawczy Nawigator XXI wychodzi w morze ok. 30 razy w roku.
Jednostka szczecińskiej Akademii Morskiej pływa od 16 lat. Pomiędzy rejsami stoi zazwyczaj przy nabrzeżu u stóp Wałów Chrobrego.
- W ubiegłym roku Nawigator XXI przebywał ponad 300 dni w morzu - mówi Marcin Szymczak, kierownik sekcji eksploatacji statku. - Na praktykach było na nim łącznie 388 studentów.
Jednorazowo jednostka zabiera ok. 30-osobową grupę przyszłych marynarzy. W miniony piątek rano Nawigator XXI wrócił do Szczecina z drugiego w tym roku rejsu.
- Studenci mają wachty wszędzie - podkreśla kapitan Jarosław Łopyta, od siedmiu lat dowodzący tą jednostką. - Sterują statkiem na mostku, obsługują wszystkie urządzenia pokładowe, praktykują u bosmana, u kucharza i stewarda. Zarówno studenci wydziału nawigacyjnego, jak i mechanicznego muszą poznać całość prac i zapoznać się ze wszystkimi funkcjami statku, choć ci pierwsi więcej czasu spędzają na mostku, a ci drudzy w maszynowni.
Nawigator XXI nawiązał współpracę z rosyjskim żaglowcem szkoleniowym STS Kruzenshtern. Latem br. już po raz drugi dojdzie do wymiany studentów pomiędzy jednostkami. Młodzi Rosjanie będą mieli okazję m.in. odbyć specjalistyczny rejs z nurkowaniem we fiordach, wziąć udział w ćwiczeniach ratownictwa morskiego (ze służbą SAR) i... zwiedzić Szczecin.
Dodajmy, że Nawigator XXI uczestniczy też w różnych projektach badawczych. Służy np. do monitorowania stanu wód Bałtyku i innych akwenów morskich, pobierania próbek wody na różnych głębokościach oraz próbek gruntu z dna, ich obróbki w laboratoriach i przekazywania danych do odbiorców nabrzeżnych. Wyposażony jest w nowoczesną aparaturę do badań hydrograficznych, ma m.in. wysokiej klasy echosondę wielowiązkową.
Współpracuje z Okręgowym Inspektoratem Rybołówstwa Morskiego (służy jako baza podczas inspekcji) oraz z ekologiczną organizacją WWF (pomaga przy poszukiwaniu i usuwaniu z Bałtyku zgubionych przez rybaków tzw. sieci-widm, zabójczych dla ryb).
- W zeszłym roku uczestniczyliśmy też w projekcie badawczym Centrum Techniki Okrętowej w Gdyni - dodaje Marcin Szymczak.
Choć Nawigator XXI w przerwach pomiędzy rejsami stoi przy reprezentacyjnym nabrzeżu miasta, szczecinianie i turyści rzadko mają okazję wejść na jego pokład. Dlatego chętnie zwiedzali jednostkę podczas ubiegłorocznego finału regat The Tall Ship's Races. W ciągu trzech dni, tylko w wyznaczonych godzinach, na statek weszło 2,5 tysiąca osób.
Dziś na Nawigatorze XXI zamustruje kolejna grupa studentów Akademii Morskiej, tym razem z pierwszego roku. W morze wyruszą w środę.
(ek)