Pięciotonowy gwiazdoblok, który w grudniu 2013 roku, w czasie orkanu Ksawery, został wyrzucony na falochron w Darłówku, stanie się turystyczną atrakcją. W najbliższym czasie zostanie tam zamontowana tabliczka informująca o orkanie i zniszczeniach jakie przyniósł.
Straty, jakie orkan Ksawery wyrządził na środkowym pomorzu, wyceniono łącznie na 43 mln zł. Powalonych jest ponad 2 tysiące drzew. W wielu miejscach zostały zniszczone umocnienia brzegowe i zjazdy techniczne. Nikt jednak nie przewidział, że sztormowe fale powyrywają specjalne, ochronne gwiazdobloki, których zadaniem jest osłanianie falochronów. Tak się jednak stało w Darłówku.
- Łącznie sztormowe fale zabrały aż 19 gwiazdobloków - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Dla nas to był wielki szok. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie nawet siły, która poderwała te materiały. 18 gwiazdobloków zabrało morze. Zlokalizowaliśmy je na dnie kilkadziesiąt metrów od falochronu. Na szczęście nie leżą na torze wodnym i nie zagrażają żegludze. Natomiast jeden z nich został wyrzucony na kilka metrów do góry i przerzucony na falochron.
Gwiazdoblok zniszczył część falochronu. Urzędnicy po rozmowach z mieszkańcami Darłowa uznali w końcu, że nie będą go przenosić. Zostanie jako atrakcja turystyczna.
- Obecnie został przeniesiony pod latarnię morską, bo musimy wyremontować zniszczony falochron. Później jednak gwiazdoblok wróci na swoje miejsce. Dodatkowo zamontujemy tabliczkę informacyjną opisującą szkody, jakie wyrządził orkan. Mamy już nawet nazwę. Gwiazdoblok będzie nazwał się Ksawier - dodaje Bobin.
Hubert Bierndgarski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.