Szybki Gryf i wodne taxi nad morze

W tym tygodniu wystartować ma drugi wodolot "Gryf". Pomieści 55 osób. Dodatkowo, już od Dni Morza, będziemy mogli pochwalić się pierwszą wodną taksówką. Szykowane są kolejne.

- Atrakcja, jaką są wodoloty, sprawdza się w sezonie doskonale - mówi Sławomir Pyta z firmy Wodne Linie Lotnicze. - Nasz będzie mniejszy, niż ten, którym pływa od kilku sezonów. Pomieści 55 osób, jest komfortowy, klimatyzowany. Ciekawostką jest, że chcemy pływać tam, gdzie nie dociera "Bosman Express".

90 zł w obie strony
Będą dwa kursy dziennie na trasie Szczecin - Świnoujście - Szczecin. Za bilet przez pierwsze miesiące zapłacimy 90 złotych w obie strony. Nowością jest to, że "Gryf" dodatkowo zamierza wozić pasażerów również do Trzebieży.

- Chcemy jednak najpierw sprawdzić, jakim zainteresowaniem cieszyły się będą kursy. Co na to powiedzą mieszkańcy Polic. Mogę zapewnić, że tutaj bilet będzie tańszy - mówi Sławomir Pyta. - Mam wrażenie, że i ta trasa się sprawdzi. Jeśli ktoś będzie mógł dopłynąć do Trzebieży w 30 minut, pewnie chętnie skorzysta z wodolotu. To lepsze niż przepychanie się zatłoczonymi drogami. W niedalekiej przyszłości chcemy też przybijać do innych miejscowości.

Taxi na wodzie
Od Dni Morza ma pływać też pierwsza wodna taksówka. Będzie to wodolot typu "Wołga". Pomieści siedem osób. Cena negocjowana będzie indywidualnie.

- Już teraz wiemy, że to będzie spora atrakcja. Turyści będą mogli sobie zażyczyć, by popłynąć na przykład do Świnoujścia, czy wezwać taksówkę do tej miejscowości. Podobnie z Mescherin i innymi miejscowościami - mówi Pyta, który już planuje uruchomienie kolejnych tak-sówek wodnych.

- W Dni Morza udostępnimy również do wynajęcia katamaran o powierzchni 35 metrów kwadratowych. W 12 osób będzie można wypłynąć nim na jezioro i zorganizować na przykład grilla - zachęca.

Współpraca wodolotów
Zapytaliśmy Waldemara Wnuka ze spółki Wodoloty obsługujące "Bosman Express", czy nie obawiają się konkurencji. Twierdzi, że jest zadowolony z tego, że pojawią się nowe jednostki. Zamierza nawet podjąć z zarządzającą firmą współpracę.

- Zainteresowanie jest ogromne, szczególnie w lipcu i sierpniu. Wtedy przeżywamy prawdziwy szturm - mówi. -Bilet w obie strony kosztuje u nas 110 złotych. Są jednak rejsy, że jest mniej osób. Wtedy nie widzę żadnego problemu, by klienci przeszli do mniejszego wodolotu. Najwięcej osób pływa ze Świnoujścia do Szczecina. Są to niemieccy turyści.

Bosman Express w ubiegłym roku w maju przewiózł trzy tysiące osób, w lipcu ponad pięć tysięcy, w sierpniu już osiem tysięcy.


Andrzej Kus